Na tym blogu, kiedykolwiek używam terminu „religia”, oznacza on rozmyślnie zaplanowany system zniewolenia człowieka w celu osiągnięcia korzyści – z reguły pieniędzy i władzy.
A osoba religijna to każdy, który jest bądź to twórcą, bądź też broniącym go niewolnikiem tego systemu.
Religijni zatem nie są ci, którzy szczerze szukają Boga. Religię tworzą ci, którzy szukają korzyści kosztem drugiego człowieka.
Niemal każdy człowiek urodzony w rodzinie religijnej będzie religijny – do pewnego wieku, a może i do śmierci. Niektórzy mają jak gdyby w genach zaprogramowany bunt – i takiej osoby religijną uczynić się nie da, bo religia zawsze zakłada ślepe posłuszeństwo.
Jeszcze jedno. Wyżej napisałem że religijna osoba to albo twórca systemu religijnego albo broniący go niewolnik. Co to znaczy „broniący go?”
Istnieje mnóstwo ludzi spętanych religią którzy boją się wyrazić swoje wątpliwości bojąc się wykluczenia ze społeczeństwa, jednak tak naprawdę nie są do końca przekonani, że wszyscy głoszący inne poglądy się mylą. Tacy ludzie są zniewoleni religią, ale zachowali umiejętność myślenia krytycznego.
Nie nazwę osoby religijną tylko za to, że modli się pół dnia kub codziennie chodzi do kościoła.
Nazwę ją religijną jeżeli wie, że w tym, co głosi, nie ma wiele prawdy.
Nazwę ją religijną, jeżeli będzie obrzucać błotem wszystkich myślących inaczej.
Nazwę ją religjną jeśli myśli, że Bóg traktują ją lepiej niż innych z powodu wierzeń, które ma.
Najprostszy test na religijność? Przeczytaj dowolny artykuł z tego bloga. Jeśli dojdziesz do połowy i nie zaczniesz w myślach rzucać pod moim adresem pogardliwych lub nienawistnych epitetów – gratuluję!